Skąd ma pani tę melancholię?

06 Novembre 2011

Pani pachnie jak tuberozy.
To nastraja i to podnieca.
A ja lubię zapach narkozy,
A najbardziej – gdy jest kobieca.

Mówię ładnie? I melodyjnie?
Zdania perlę jak z pereł kolię?
Pani patrzy – melancholijnie…
Skąd ma pani tę melancholię?

Sen? Doprawdy? Jak z dymu kółka?
Sen zmysłowy bladej dziewczynki?
Hebanowa lśniąca szkatułka:
Pomarańcze i mandarynki.

Pani usta wtula w swe futro…
Pewno miękkie jest to futerko…
Przeczulenie? co będzie jutro?
Co pokaże srebrne lusterko?

Podkrążone po balu oczy
I zmysłowość pachnącej twarzy,
I sen zwiewny panią omroczy,
I o wczoraj pani zamarzy.

Pani pyta, czy walca tańczę?
Ach, zatańczę… jak sen dziewczynki!
Mandarynki i pomarańcze,
Pomarańcze i mandarynki.

Mandarynki i pomarańcze,
Pomarańcze i mandarynki.

Marek Grechuta, Pomarańcze i mandarynki.

[Signorina profuma di tuberose / stordisce ed emoziona / E a me piace respirare anestesia / soprattutto quando è da una donna. // Parlo bene? / Melodioso? / Infilo frasi come collane di perle? / Signorina guarda malinconica… / Da cosa viene questa malinconia? // Un sogno? Davvero? Come anelli di fumo? / Il sogno sensuale di una ragazza pallida, / una piccola scatoletta d’ebano: / arance e mandarini. // Signorina si protegge nel cappotto / di sicuro è morbido assai / Cosa pensa? Che sarà domani? / Cosa mostra lo specchio d’argento? // Gli occhi stanchi dopo il ballo / e il volto profumato di sensualità / il sogno etereo si dissolve / Signorina rimpiange il suo ieri. // Signorina chiede, balla questo valzer? / Ah, un ballo… come il sogno di una fanciulla! / Mandarini e arance / Arance e mandarini. // Mandarini e arance / Arance e mandarini.]

Scritto da Reloj il 06 Novembre 2011
Contiene bajki, Musica, Polonia, ricordi | Commenta

Lascia un commento

Il tuo indirizzo email non sarà pubblicato. I campi obbligatori sono contrassegnati *